Wybory do Bundestagu w toku, a tymczasem nie ustają echa wypowiedzi minister sprawiedliwości. Herta Daeubler-Gmelin – jak twierdzi jedna z niemieckich gazet - porównała postawę George'a W. Busha z metodami Hitlera. Dziś telewizja n-tv poinformowała, że minister poda się do dymisji niezależnie od wyniku wyborów. Minister zaprzecza.

Według telewizji Daeubler-Gmelin zamierza zrezygnować tuż po zamknięciu lokali wyborczych (18.00). Zastąpi ją sekretarz stanu w MSW Brigitte Zypies - uważa n-tv, powołując się na źródła w Berlinie. DPA twierdzi natomiast, że kandydatką na objęcie resortu sprawiedliwości jest Ute Vogt, szefowa SPD w Badenii-Wirtembergii oraz parlamentarnej komisji spraw wewnętrznych w Bundestagu.

Minister zaprza: Nie powinniście wierzyć w każdy fałszywy raport. Takie plotki mają na celu zasianie niepewności wśród głosujących - mówiła dziennikarzom Daeubler-Gmelin.

Pani minister (SPD) – zdaniem gazety "Schwaebisches Tagblatt" - zarzuciła Bushowi, że plany wojny z Irakiem służą odwróceniu uwagi od problemów wewnętrznych USA. Takie metody znane są od czasów Adolfa nazisty - miała powiedzieć minister. Gmelin zaprzecza, twierdząc że dziennikarz wypaczył sens jej wypowiedzi. Pod obronę wziął ją kanclerz Gerhard Schröder.

Amerykanie ostro skrytykowali słowa minister. List wyjaśniający przesłał kanclerz, mimo to sekretarz obrony USA zapowiedział, że w przyszłym tygodniu podczas szczytu NATO w Warszawie nie spotka się z ministrem obrony Niemiec. Niemiecko-amerykańskie stosunki były dominującym tematem końcowej fazy kampanii wyborczej w Niemczech.

14:45