Masz kłopoty z wyrzynającymi się zębami mądrości? Musisz płacić za aparat ortodontyczny dziecka? To dieta sprawia, że zęby nie rosną nam tak, jak powinny. Potwierdzają to najnowsze badania antropologów z Anglii. Jak piszą na łamach czasopisma " Proceedings of the National Academy of Sciences" to, co żujemy decyduje w znacznym stopniu, jaki mamy zgryz.

Dentyści wiedzą, że krótsze szczęki nie zostawiają ósemkom wystarczająco dużo miejsca, sprawiają, że inne zęby też ustawiają się nieprawidłowo i zgryz trzeba korygować aparatami ortodontycznymi. Okazuje się, że istnienie mechanizmu, który sprawia, że nasze szczęki stają się coraz mniejsze można doświadczalnie potwierdzić.

Antropolodzy z Uniwersytetu w Kent zbadali kształt zgromadzonych w muzeach żuchw 295 czaszek, pochodzących z 11 społeczności z różnych miejsc świata, różniących się zwyczajami i trybem życia. Potwierdziło się, że w grupach zajmujących się łowiectwem, żywiących się dużą ilością mięsa, ludzie mają węższe i dłuższe żuchwy. W społecznościach rolniczych, spożywających raczej miękkie, gotowane pokarmy, żuchwy są krótsze. Prawdopodobnie wpływ na rozwój żuchwy ma ilość spożywanych od młodych lat twardych pokarmów, wymagających gryzienia i długiego przeżuwania.

Wyniki badań pokazują, że czynniki kulturowe, w tym zwyczaje żywieniowe mogą mieć wpływ na naszą anatomię. Rozwój cywilizacji, rosnący udział silnie przetworzonych pokarmów może odpowiadać za to, że zęby nie mieszczą się w naszych, kurczących się szczękach. Anglicy nie sugerują oczywiście, by dla oszczędzenia na aparatach ortodontycznych karmić dzieci niedogotowanym mięsem, ale trudno nie zauważyć, że postęp cywilizacyjny rzeczywiście czasem... uderza nas w szczękę.