Jeden z pierwszych na świecie komputerów produkowanych seryjnie dla firm może dostać drugie życie. Maszynę z lat 60. chce ponownie uruchomić Angielskie Muzeum Technik Obliczeniowych.

Prawdopodobnie jest to jedyny egzemplarz komputera ICT 1301, który można jeszcze uruchomić. Flossie, bo tak się nazywa, pół wieku temu był perełką londyńskiego Uniwersytetu. Wykorzystywano go m.in. w administracji, rachunkowości i do przetwarzania wyników egzaminów. Swoją służbę na uczelni zakończył w 1972 roku.

Potem został wykupiony za cenę złomu przez studentów, którzy prowadzili biuro rachunkowe. Jeszcze dwukrotnie zmieniał swoich właścicieli, aby ostatecznie trafić na złom.

Na szczęście tak się nie stało i maszyna trafiła do Muzeum Technik Obliczeniowych. Pracownicy placówki chcą, aby komputer odzyskał swój dawny blask.

ICT 1301 wyznaczył nowy standard - mówi Kevin Murrell, pracownik Muzeum. Komputer można było zainstalować w niemal każdym biurze. Potrzebował tylko dużej przestrzeni i dobrej wentylacji. Starsze maszyny wymagały przeróbek pomieszczeń, w których stały - dodaje.

Komputery tego typu mogą kojarzyć miłośnicy kina. Ze względu na swój oryginalny wygląd ICT 1301 można było zobaczyć m.in. w filmie z Jamesem Bondem "Człowiek ze złotym pistoletem" oraz w "Różowej Panterze".

Uruchomienie Flossie nie będzie łatwe, ponieważ trzeba będzie dorobić kilka zepsutych części. Jest jednak szansa, że komputer "przemówi" do 2016 roku.