Rumunię i Bułgarię prześladują w tym roku kaprysy pogody. Przed kilkoma tygodniami w obu krajach doszło do powodzi, wywołanych ulewnymi deszczami. Teraz nastała spiekota.

Od ubiegłego tygodnia z powodu upałów w Rumunii zmarło już blisko 60 osób, ponad tysiąc trzeba było hospitalizować. W Bukareszcie od kilku dni jest powyżej 35 stopni Celsjusza w cieniu, ale jeszcze cieplej jest w sąsiedniej Bułgarii.

W miejscowości Sandanski w południowo-zachodniej części kraju upał sięga niemal 40 kresek. Bułgarskie władze apelują do mieszkańców i turystów, by pili dużo wody, unikali jedzenia ciężkostrawnych potraw i alkoholu oraz nie wychodzili z domów w porach największej spiekoty.