Jeśli nie chciało wam się dziś wstać do pracy, nie jesteście w tym względzie osamotnieni. Według badań przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii właśnie w pierwszy poniedziałek lutego najwięcej ludzi bierze zwolnienie, udając chorobę.

Brytyjscy pracodawcy nazywali nawet ten dzień Narodowym Dniem Symulanta. W niektórych firmach funkcjonują specjalne programy komputerowe, które na bieżąco obliczają prawdopodobieństwo autentycznej i naciąganej absencji. Najbardziej podejrzane bywają ciężkie, jednodniowe choroby i cudowne ozdrowienia. Posłuchaj relacjo brytyjskiego korespondenta RMF Bogdana Frymorgena: