Jeśli ktokolwiek miewa wątpliwości co do potrzeby częstego mycia rąk, powinien rzucić okiem na ten obrazek. Oto co udało się wyhodować z odcisku dłoni 8-letniego chłopca, tuż po zabawie na świeżym powietrzu. Doświadczenie przeprowadziła jego mama, Tasha Sturm, technik mikrobiolog z Cabrillo College. Na szczęście, jak zapewnia, widoczne na obrazku kolonie bakterii, drożdży i grzybów nie zawierają niczego szczególnie groźnego, pokazują jednak wyraźnie, że nasze dłonie to prawdziwy rezerwuar mikroorganizmów.

Chłopczyk odcisnął swoją dłoń na pożywce w sterylnej wcześniej szalce petriego. Użyte w tym przypadku podłoże TSA (Tryptic Soy Agar) służy do izolacji szerokiego spektrum mikroorganizmów. Szalka została potem zamknięta przykrywką i umieszczona na 24 do 48 godzin w temperaturze 37 stopni Celsjusza. Potem przez trzy dni szalka z próbką była przechowywana w temperaturze pokojowej, 22 stopni Celsjusza. Po wyhodowaniu barwnej mozaiki próbkę trzeba już traktować jako potencjalnie groźną dla zdrowia, nie należy jej otwierać bez odpowiedniej ochrony dróg oddechowych.