Mówienie to proces bardziej skomplikowany, niż się na pierwszy rzut oka wydaje. Rzeczowniki i czasowniki zapisujemy bowiem w różnych rejonach mózgu. Potwierdzają to, opublikowane na łamach czasopisma "Neuroimage", wyniki badań hiszpańskich i niemieckich naukowców. Być może te właśnie różnice pozwolą wyjaśnić, dlaczego dzieci szybciej uczą się rzeczowników i dlaczego dorośli zwykle właśnie rzeczowniki szybciej sobie przypominają.

Naukowcy z Uniwersytetów w Barcelonie, Lipsku i Magdeburgu badali aktywność mózgu 21 ochotników przy pomocy funkcjonalnego Magnetycznego Rezonansu Jądrowego. Uczestnicy testu poznawali w sumie 80 nowych rzeczowników i 80 czasowników. Okazało się, że podczas uczenia się rzeczowników wykorzystujemy rejon mózgu zwany zakrętem wrzecionowatym.

Z kolei zapamiętywanie czasowników sprawia, że aktywne stają się inne obszary mózgu, lewy dolny zakręt czołowy i tylny przyśrodkowy zakręt skroniowy. O wszystkich tych rejonach mózgu wiadomo, że uczestniczą w różnych etapach formułowania myśli, obróbce bodźców wzrokowych, tworzeniu składni i wykorzystywaniu zasad gramatyki. Zdaniem autorów pracy, te badania pomagają między innymi zrozumieć niektóre mechanizmy kojarzenia znaczeń i wyrazów, przydatne podczas uczenia się języków obcych. Wydaje się, że używamy różnych sieci neuronów do uczenia się róznych rodzajów wyrazów o różnych funkcjach gramatycznych.

Nie zawsze udaje nam się "odpowiednie dać rzeczy słowo", jak chcial kiedyś Norwid. Wygląda jednak na to, że nasz mózg przynajmniej potrafi... odpowiednie dać słowu miejsce...