Ministerstwo zdrowia Azerbejdżanu podało w niedzielę, że w wyniku sobotniego trzęsienia ziemi w Baku zginęły trzy osoby a nie jak wcześniej podawano 24.

Początkowo agencje podały, że trzy osoby, w tym dziecko, zostały zabite w czasie wstrząsów przez spadające kamienie i odłamki murów, a 21 - w większości starszych mieszkańców Baku - zmarło na zawał serca tuż po trzęsieniu. Według ministerstwa, liczba 24 osób to wszyscy, którzy tego dnia zmarli w azerbejdżańskiej stolicy. Przyczyną ich śmierci nie było jednak trzęsienie ziemi. Według informacji azerbejdżańskiego resortu zdrowia, w czasie wstrząsów ucierpiały 133 osoby, 41 z nich hospitalizowano. Stan zdecydowanej większości z nich ocenia się jako dobry.

Trzęsienie ziemi o sile około sześciu stopni w otwartej skali Richtera miało miejsce w sobotę wieczorem. Spowodowało ono przerwy w dopływie elektryczności i gazu do kilku dzielnic Baku. Wybuchło kilka niewielkich pożarów. Epicentrum trzęsienia znajdowało się 100 kilometrów na północ od Baku, na Morzu Kaspijskim. Służby sejsmologiczne Azerbejdżanu zanotowały do godzin rannych w niedzielę ok. 30 słabych wstrząsów wtórnych.

Ogarnięci paniką mieszkańcy wybiegali na ulice tak jak stali. "Porwałam na ręce dziecko, mojego wnuczka i wybiegłam na ulice, nawet nie było czasu się ubrać. Nawet buty mam nie do pary, jeden czarny, jeden biały". Wiele ludzi spędziło noc na ulicy, rozpalając ogniska i otulając się w koce. Nie chcieli wrócić do domów w obawie przed kolejnymi wstrząsami. "Pierwszy raz w życiu przeżyłam tak silne trzęsienie. To było na prawdę przerażające". Cały ranek Baku nawiedzały wstrząsy wtórne. Były one jednak już słabsze.

00:10