Panowie, spieszymy donieść, że tatuaże nie sprawiają, że wydajemy się paniom bardziej atrakcyjni. Zdrowi, męscy, agresywni - owszem, ale bardziej atrakcyjni - nie. Badania naukowców z Krakowa i Wrocławia, opublikowane na łąmach czasopisma "Personality and individual Differences" pokazały, że na tatuaże bardziej zwracają uwagę inni, heteroseksualni mężczyźni. Jak mówią RMF FM dr Andrzej Galbarczyk z Instytutu Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego i dr Anna Ziomkiewicz z Instytutu Immunologii i Terapii Doswiadczalnej PAN, męskie tatuaże nie tyle więc przyciagają partnerki ile... odstraszają rywali.

Posłuchaj rozmowy Grzegorza Jasińskiego z dr. Andrzejem Galbarczykiem i dr Anną Ziomkiewicz

Tatuaże mają tradycję sięgającą co najmniej pięciu tysięcy lat przed naszą erą. Jak się przypuszcza, były sposobem wyróżnienia się, opisania swoich zdolności, umiejętności, tego, czym się zajmowano. Służyły też prawdopodobnie wykazaniu swego dobrego stanu zdrowia, potwierdzeniu, że dana osoba była w stanie przeżyć, mimo ranienia się i wprowadzania pod skórę różnego rodzaju substancji. 

Obecnie tatuaże zyskują na popularności. Badacze z Krakowa i Wrocławia postanowili sprawdzić, czy ich funkcja pozostała taka sama, czy przyczyniają się do podniesienia atrakcyjności danej osoby. Jak mówią w rozmowie z Grzegorzem Jasińskim autorzy pracy, badania prowadzono w internecie. Grupie około 2000 kobiet i około 200 mężczyzn pokazywano zdjęcia pięciu mężczyzn, którym komputerowo dorysowywano tatuaż. Uczestników pytano o wrażenia dotyczące osoby na danej fotografii. 

Okazało się, że rzeczywiście, kobiety oceniają mężczyzn z tatuażami jako zdrowszych, silniejszych, bardziej agresywnych, ale już niekoniecznie jako bardziej atrakcyjnych. Tacy mężczyźni wydają im się więc potencjalnie bardziej interesujący jako biologiczni ojcowie, przekazujący potomstwu korzystne geny, ale już niekoniecznie jako partnerzy na całe życie. 

Zaskakujący jest fakt, że męskie tatuaże wydaja się jeszcze bardziej interesujące dla innych, heteroseksualnych mężczyzn. Oni nie tylko oceniają wytatuowanych mężczyzn, jako zdrowszych, silniejszych, bardziej agresywnych, ale są też przekonani, że tacy mężczyźni są dla płci przeciwnej bardziej atrakcyjni. Tatuaże u mężczyzn wywierają więc dużo większe wrażenie na innych mężczyznach, niż na kobietach. To może oznaczać, że ich funkcją jest raczej odstraszanie potencjalnych konkurentów, a nie przyciąganie potencjalnych partnerek.