Poszukiwacze śladów życia na Czerwonej Planecie mają powody do zmartwienia. Opublikowana na łamach czasopisma "Nature Geoscience" praca stawia pod poważnym znakiem zapytania możliwość pojawienia się tam życia podobnego do tego na Ziemi. Amerykańscy badacze dowodzą w niej, że atmosfera Marsa nigdy nie była wystarczająco gęsta, by na dłuższy czas utrzymać na powierzchni planety temperaturę powyżej zera. To sugeruje, że ciekła woda mogła pojawiać się tam tylko na chwilę.

Badania Marsa przyniosły w ostatnich latach liczne dowody na to, że Czerwona Planeta miała w swej historii okresy, kiedy płynęła po jej powierzchni woda. Potwierdzają to ślady podwodnych osadów, potwierdzają formy terenu, które jak się wydaje musiały kształtować się pod wpływem płynących rzek i strumieni. Najnowsze doniesienia wskazują jednak, że obecność wody była raczej okazjonalna i wiązała się tylko z krótkotrwałymi okresami ocieplenia.

Ciepły i wilgotny klimat planety byłby możliwy tylko w warunkach odpowiednio gęstej atmosfery, najnowsza analiza zdjęć sondy Mars Reconnaissance Orbiter wskazuje, że taka atmosfera prawdopodobnie nigdy tam nie istniała. Zdaniem badaczy wskazuje na to rozkład średnic kraterów, obserwowanych na powierzchni Czerwonej Planety.

Analiza około 300 kraterów z okolic równikowych Marsa wskazuje na to, że znaczna ich część powstała po uderzeniach kosmicznych skał o rozmiarach na tyle małych, że nie miałyby szans przejść przez atmosferę o znaczącej gęstości. Około 10 procent kraterów, które zachowały się w terenie niezmienionym od 3,6 miliarda lat ma do 50 metrów średnicy, a 10 procent form terenu, które przypominają wcześniejsze kratery, do 21 metrów średnicy. Biorąc pod uwagę możliwe różnice prędkości i kąta uderzenia kosmicznych skał naukowcy szacują, że maksymalne ciśnienie atmosfery na Marsie nie przekraczało 150-krotnej wartości obecnego, to wciąż około 3 razy za mało, by klimat mógł na dłuższy czas utrzymać na powierzchni ciekłą wodę.

To wskazuje, że Mars był raczej pokryty lodem z okresowymi tylko ociepleniami, związanymi i na przykład z aktywnością wulkaniczną lub uderzeniami większych planetoid. Takie okresy ocieplenia nie mogły jednak trwać dłużej, niż kilkadziesiąt do stu lat. To zbyt krótko, by w wodzie mogło rozwinąć się życie. Jeśli na Marsie takie życie faktycznie miałoby powstać, jego śladów trzeba szukać raczej pod powierzchnią.