Choć wielu tegoroczną majową aurą jest rozczarowanych, są osoby, dla których chłód i wilgoć są wymarzoną pogodą – to alergicy. Dzięki przychylności aury, nie kichają i łatwiej jest im oddychać.

Rozpoczyna się już sezon pylenia traw, jednak rozprzestrzenianie się pyłków w powietrzu jest hamowane przez opady deszczu i niskie temperatury. Alergikom najbardziej pomagają opady, trwające przez 2-3 dni. Wówczas powietrze zostaje oczyszczone z uczulających pyłków.

Gdy przyjdzie ocieplenie, należy się spodziewać zenitu pylenia tego najbardziej rozpowszechnionego w naszym regionie, alergenu.