Pierwszą na świecie operację wszczepienia zastawki serca u pięcioletniego dziecka przeprowadzili kardiochirurdzy z krakowskiego szpitala w Prokocimiu. Po skomplikowanym zabiegu Wiktoria wraca już do zdrowia.

Operacja wymagała otwarcia klatki piersiowej, przebicia ściany serca i wprowadzenia do środka zastawki. Lekarze mieli na to tylko jedną próbę i musieli szczególnie uważać, aby nie uszkodzić małego serduszka dziewczynki.

Pomylić się o dwa milimetry, to niestety jest zgon dziecka. Można zadać pytanie: dlaczego nikt na świecie się nie odważył zrobić tego u dziecka? Po prostu wszyscy się bali - mówi profesor Janusz Skalski.

Operację przeprowadzono trzy tygodnie temu, zwlekano jednak z podaniem tej informacji, gdyż lekarze chcieli mieć stuprocentową pewność, że zakończyła się ona sukcesem.

(mpw)