Dziennikarze RMF i samorządowcy z podkrakowskich Proszowic rozagrali wczoraj mecz, w czasie którego zorganizowano zbiórkę pieniędzy na operację dla małego Kuby. Rodzice od pięciu lat walczą o życie syna.

W czasie porodu uszkodzili mu splot barkowy i urodził się z całkowitym niedowładem prawej rączki. Pół roku temu byliśmy na konsultacji w Paryżu u profesora Gilberta i jemu udało się wiele podobnych przypadków wyleczyć - mówi ojciec dziecka. Jednak poprawa zdrowia Kuby uzależniona jest od zdobycia kilkudziesięciu tysięcy złotych.

Kosztownej kuracji za granicą zazwyczaj państwo nie refunduje. Fundusz w terenie w ogóle nie zajmuje się sprawą leczenia za granicą. Opłacamy jedynie świadczenia medyczne wykupione na terenie Polski - mówi Ewa Odrowąż-Pieniążek z małopolskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.

Dzieciom takim jak Kuba mogą więc pomóc jedynie specjalnie tworzone fundacje, publiczne zbiórki oraz apele w mediach.

05:45