Nie kamera i mikrofon, a telefony komórkowe posłużyły jako narzędzie do stworzenia remake’u dzieła Piera Paolo Pasoliniego. Dwójka włoskich reżyserów poszła w ślady wielkiego poprzednika i nakręciła nową wersję dokumentu sprzed 40 lat.

Temat był dokładnie ten sam, co w „Zgromadzeniu Miłosnym” – miłość, seks i homoseksualizm. Para filmowców niemal w 100 procentach skopiowała pomysł Pasoliniego. W ciągu 6 miesięcy włoscy reżyserzy komórkowi odwiedzili większość regionów Włoch i nagrali około 700 wywiadów. Do półtora godzinnego filmu wybrali jedynie 100 z nich.

O ile jednak Pasolini chciał pokazać włoskie społeczeństwo przez pryzmat seksualnego życia mieszkańców Italii, o tyle współczesna wersja dokumentu ma dowodzić, że film nakręcić może każdy. - Z naszej strony była to prowokacja, by przekonać ludzi, że przy użyciu współczesnych technologii i zaledwie kilku tysięcy euro można swobodnie wyrażać swoje myśli, robiąc własny film - mówi autorka obrazu. Twórcy są przekonani, że obraz zrewolucjonizuje rynek filmowy. Na razie szukają dystrybutora dla swojego dzieła.