Silne trzęsienie ziemi nawiedziło Peru. Ziemia zadrżała z siłą 6,3 stopnia w skali Richtera. Epicentrum wstrząsów znajdowało się w pobliżu granicy z Boliwią, w odległości 162 kilometrów na północny-zachód od La Paz. Na razie nie ma doniesień o zniszczeniach.

To już kolejne potężne trzęsienie ziemi, do którego doszło ostatnim czasie. Wcześniej zatrzęsła się ziemia u wybrzeży indonezyjskiej wyspy Sumatra. Wstrząsy miały siłę 7,6 stopnia w skali Richtera. Jak podały lokalne władze, w kataklizmie mogło zginąć nawet 200 osób. Z kolei trzęsienie na wyspach Południowego Pacyfiku – Samoa i Tonga – miało siłę ponad 8 stopni w skali Richtera.

Badania naukowe potwierdzają, że tak silne wstrząsy mogą mieć poważne konsekwencje dla sytuacji sejsmicznej na naszej planecie. Zdaniem naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley wstrząsy o sile 8, 9 stopni w skali Richtera mogą naruszyć stabilność uskoków tektonicznych nawet po drugiej stronie globu. Ich badania pokazały, że katastrofalne wstrząsy z rejonu Sumatry z grudnia 2004 r., które doprowadziły do tragicznego tsunami na Oceanie Indyjskim, naruszyły m.in. stabilność niebezpiecznego uskoku świętego Andrzeja w Kalifornii. Odczyty przyrządów wykazały, że do silnych naprężeń doszło tam pięć dni po ponad dziewięciostopniowym wstrząsie koło Sumatry. Można się jednak spodziewać, że takie skutki mogą pojawić się nawet kilka miesięcy po silnym wstrząsie. Posłuchaj relacji dziennikarza RMF FM Grzegorza Jasińskiego: