Rosnące koszty refundacji leków są stałym zmartwieniem kas chorych i Ministerstwa Zdrowia. Kasy wprowadzają receptariusze, ministerstwo proponuje kodowane recepty.

W pierwszym kwartale tego roku kasy chorych wydały na refundację leków o 20 procent więcej pieniędzy niż planowano. Przyczyniły się do tego podwyżki cen urzędowych leków, wyższy VAT, a także fałszywe recepty.

Kasy chorych i MZ chcą uszczelnić system, by w ten sposób ograniczyć przypadki fałszowania recept oraz niewłaściwego przepisywania leków przez lekarzy.

MZ jest zdania, że dzięki kodowi kreskowemu będzie można bez problemu zidentyfikować elektronicznie osobę wystawiającą receptę. Aptekarze będą musieli mieć czytnik takich kodów. Dane trafiałyby do kasy chorych.

Według resortu system pozwoli oszczędzić od 8 do 30 procent kwoty na refundację. Na razie nie jest postanowione, czy czytniki będą musiały kupować apteki, czy kasy chorych.

Kasy chorych natomiast chcą wprowadzać receptariusze. Chodzi o to, by ustalić wykaz leków, jakie kasy zalecają. Receptariusze są stosowane w lecznictwie szpitalnym - ustala je dyrekcja szpitala wraz z kasą. W lecznictwie ambulatoryjnym na razie wprowadziła je pilotażowo Kasa Zachodniopomorska.

12:20