Amerykański prom kosmiczny Columbia ma kłopoty z systemem chłodzenia – podała NASA. Prom zmierza na orbitę okołoziemską, by tam wyremontować teleskop Hubble’a. Mimo problemów NASA zdecydowała, że lot będzie na razie kontynuowany.

Wahadłowiec wystartował wczoraj rano z Przylądka Canaveral, na Florydzie. Problemy na Columbii zaczęły się praktycznie zaraz po starcie. Początkowo obawiano się, że misja będzie musiała zostać przerwana, gdyż zgodnie z przepisami NASA, oba systemy chłodzenia muszą być w pełni sprawne. Eksperci uznali wstępnie, że usterka nie jest na tyle poważna, by przerywać lot. Ostateczna decyzja w tej sprawie podjęta zostanie dziś. Eksperci badają jak poważne jest uszkodzenie i czy lot może być bezpiecznie kontynuowany. Na pokładzie Columbii jest siedmiu astronautów, wyłącznie Amerykanów, w tym jedna kobieta - Nancy Currie.

Jutro załoga Columbii ma przenieść teleskop (Hubble Space Telescope) mechanicznym chwytakiem do ładowni promu, gdzie dokona się napraw. Teleskop otrzyma nową kamerę i nowe baterie słoneczne. Prace te wymagają od załogi łącznie pięciu zespołowych wyjść w otwartą przestrzeń kosmiczną. Kosmiczny Teleskop Hubble'a umieszczono na orbicie w 1990 roku. Jest to reflektor z głównym zwierciadłem o średnicy 2,4 m. Obserwacje przez ten teleskop, wolne od zakłóceń atmosferycznych, znacznie poszerzyły naszą wiedzę nie tylko o odległym Wszechświecie, ale także Układzie Słonecznym. Teleskop Hubble'a daje lepsze obrazy Marsa niż jakiekolwiek lunety ziemskie. Posłuchaj relacji naszego korespondenta Grzegorza Jasińskiego:

Foto Archiwum RMF

07:40