Kasy Chorych przeżywają głęboki kryzys finansowy. Na 130 milionów złotych szacuje się dług Lubelskiej Kasy Chorych. Nad kasą zawisła groźba powołania zarządu komisarycznego. Straty finansowe w pomorskiej kasie to około 140 milionów złotych. Opolska kasa dostanie o ponad 40 milionów złotych mniej niż w ubiegłym roku. Generalnie dziury w budżetach kas szacuje się na dziesiątki milionów złotych.

Kłopoty finansowe państwa przekładają się na kłopoty regionalnych kas chorych. Lubelskiej kasie w ostatniej chwili udało się zbilansować zeszły rok, dzięki 35-milionowej dotacji w ramach tak zwanej pomocy kas bogatych - kasom biednym. Wprowadzono również plan naprawczy. Władze kasy zapewniają, że nie ucierpią na tym pacjenci. Dyrektor kasy Adam Borowicz zapewnia, że choć na spłatę długu trzeba będzie wygospodarować rocznie około 40 milionów złotych, to nie powinno to znacząco wpłynąć na ilość zakontraktowanych usług medycznych w województwie. Borowicz zapewnia, że przede wszystkim nie muszą obawiać się szpitale: „Postaramy się zrobić wszystko, by nie ucierpiały na tym jednostki istotne dla systemu zdrowia. Mówię o szpitalach, bo tu naprawdę nie da już się niczego zdjąć” – mówi dyrektor. Pozostałe kontrakty również powinny być utrzymane na zbliżonym poziomie do ubiegłorocznego. Borowicz dodaje, że kasa zaczęła szukać oszczędności od siebie m.in. zablokowano podwyżki i premie, a kilka osób zostało zwolnionych z pracy.

Opolska kasa otrzyma w tym roku na leczenie o ponad 40 milionów złotych mniej niż w ubiegłym roku. Poza tym dyrekcja kasy musiała przedstawić Urzędowi Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych plan przywrócenia równowagi finansowej, ponieważ pod koniec ubiegłego roku trzeba było uruchomić fundusz rezerwowy. Posłuchaj relacji naszego reportera Cezarego Puzyny:

Podobnie jak w innych kasach, które zanotowały tak olbrzymie straty, także i w Pomorskiej Kasie Chorych opracowano plan przywrócenia równowagi finansowej. Dokumenty trafiły właśnie do Warszawy do UNUZ. Prezes UNUZ-u może plan zatwierdzić lub odrzucić. Jeśli odrzuci, równa się to z wprowadzeniem zarządu komisarycznego i z problemami. Straty finansowe w pomorskiej kasie to około 140 milionów złotych. Według założeń przygotowanego planu, aby odzyskać tę sumę w tym roku trzeba będzie zaoszczędzić 5 milionów, ale w następnych latach już znacznie więcej: po 35 czy nawet 50 do 2005 roku. Zdaniem Pauliny Chylickiej, rzecznika prasowego kasy oszczędności nie odbiją się na bieżącej działalności a co najważniejsze na pacjentach. Posłuchaj relacji naszego reportera Roberta Gusty:

foto RMF

12:35