"Jesień idzie, nie ma rady na to" - śpiewał przed laty Olek Grotowski. Rzeczywiście, sama myśl o tym, że lato już za nami, dzień jest coraz krótszy i czeka nas najzimniejsza i najciemniejsza pora roku, na wielu z nas działa depresyjnie. Na jesień nie ma rady, ale jest antidotum jesienne smutki. Jakie?

Dr Iwona Koszewska, która od dwóch lat organizuje w Zakopanem "Jesienne rozmowy nie tylko o depresji" mówi, że jednym ze sposobów poradzenia sobie z jesienną depresją może być przewidywanie, że jesień i zima się skończą. Może pomóc samo uświadomienie sobie, że za kilka miesięcy znów będzie wiosna. Ważne jest jednak, by być czujnym i uchwycić pierwsze sygnały, pierwsze symptomy nadchodzącej depresji. Najczęściej są to różne rodzaje niepokoju, jakiegoś dyskomfortu, różnego rodzaju lęków. Ważne by umieć to odczytać, bo ten lęk, ten niepokój o czymś nas informuje - mówi dr Koszewska.

Wtedy trzeba się zastanowić, o czym ten stan nas informuje. Być może o tym, że za mało śpimy albo za mało się ruszamy, a może mamy za dużo stresów i za dużo wzięliśmy sobie na głowę. Bo te czynniki mogą mogą nasilać objawy depresji. Są więc dość proste sposoby na to, by sobie z nią radzić. Na pewno trzeba się wysypiać - to jest niezwykle ważne - mówi dr Koszewska i dodaje: Bo depresja do pewnego stopnia jest chorobą zaburzenia rytmów biologicznych, a więc zachowanie takiego świata, jak jest on stworzony: że jest dzień i noc. Na pewno nie należy pić alkoholu, bo jest on tylko takim pozornym lekarstwem. On de facto nasila lęki i może pogłębiać myślenie depresyjne, czyli przybliżać też depresję. Na pewno warto w miarę możliwości się ruszać. Różnego rodzaju ruch jest wskazany. Najlepszy jest taki, który angażuje duże partie mięśniowe, całe grupy mięśniowe.

Jeżeli uda nam się odczytać lęki, zmniejszyć stres, wysypiać się i ruszać i to wszystko nie pomaga, to koniecznie trzeba skontaktować się ze specjalistą. To może oznaczać, że cierpimy na depresję, z którą sami już nie jesteśmy w stanie sobie poradzić. 

Z pewnością jednak warto jesienią zacząć się uprawiać sport - chociażby biegać. A żeby to ułatwić, w sobotę w Zakopanem odbędzie się specjalny bieg, pod wymownym hasłem: "Przegonić depresję".