Stado dzikich słoni napadło na wieś na indonezyjskiej wyspie Sumatra. Ponad 200 rodzin musiało uciekać.

11 słoni kilkakrotnie dokonywało nocnych wypadów z dżungli na położoną na jej obrzeżu wieś Padang Lais ma południu Sumatry. Stado, prowadzone przez gigantycznego samca, niszczyło zasiewy na polach, a potem zrównało z ziemią kilkadziesiąt domów. Mieszkańcy domagają się interwencji rządu.

W sumatrzańskiej dżungli żyje kilkaset słoni. Często jednak nie udaje się pogodzić ich bytowania z interesami wsi, położonych na obrzeżach lasów tropikalnych. Zdaniem organizacji, zajmujących się ochroną środowiska w Indonezji, żyjące dziko słonie stają się agresywne, gdy człowiek zaczyna zagrażać ich egzystencji.