Holenderski weterynarz zmarł na zapalenie płuc, po tym jak został zarażony ptasią grypą. Informację taką przekazało holenderskie ministerstwo zdrowia. W płucach mężczyzn znaleziono zarazki ptasiej grypy.

Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna zmarł na skutek powikłań związanych z tym wirusem - napisało w swoim oświadczeniu ministerstwo.

Od kilku tygodni w Holandii na fermach drobiu szaleje epidemia ptasiej grypy. Zabito już 15 spośród 100 mln sztuk drobiu.

Dotychczas w wyniku kontaktu z drobiem zarażonym ptasią grypą kilkunastu holenderskich rolników miało infekcje oczu, które z łatwością udało się wyleczyć. Holenderskie władze obawiają się jednak, że może dojść do wybuchu epidemii. Znaleziono bowiem kilka świń, które miały objawy ptasiej grypy.

Naukowcy przestrzegają zaś, że w wyniku mutacji ptasiej grypy przeniesionej na świnie już zarażone grypą, na którą chorują ludzie, może dojść do powstania bardzo niebezpiecznego wirusa, podobnego do SARS.

Światowa Organizacja Zdrowia już kilka dni temu ostrzegła, iż istnieje niebezpieczeństwo epidemii ptasiej grypy wśród ludzi.

Foto: Archiwum RMF

23:25