Ponad trzysta osób przebiegło nago przez Pampelunę, na północy Hiszpanii. Organizatorem imprezy jest PETA - amerykańska organizacja broniąca praw zwierząt. Akcję zorganizowano aby zaprotestować przeciwko zaczynającym się pojutrze słynnym biegom San Fermin.

W czasie tradycyjnych biegów San Fermin grupa śmiałków ściga się z wypuszczanymi na ulice bykami.

Trasą, którą przez tydzień będą pokonywały byki i ochotnicy, już po raz trzeci przebiegli nadzy obywatele USA, Kanady i krajów europejskich. Po raz pierwszy w biegu wziął udział Polak, członek Stowarzyszenia Empatia. Przed rozpoczęciem imprezy przypomniano, że uczestniczące w biegu byki często kończą go ranne i poturbowane. Jedynym ubraniem biegnących były plastikowe rogi i czerwone chusty, takie same jakie noszą uczestnicy San Fermin.

Dla Amerykanów Pampeluna jest symbolem. W Hiszpanii jest organizowanych wiele jeszcze bardziej krwawych fiest, głownie podczas lokalnych świąt, dlatego bardziej dbamy o te mniejsze. - wyjaśniał rzecznik ADDy, największej hiszpańskiej organizacji broniącej praw zwierząt. Jego zdaniem San Fermin jest świętem, kiedy byki są dobrze traktowane, choć większość z nich ginie podczas popołudniowych korrid.