BepiColombo przesłała pierwsze zdjęcie Merkurego. Sonda zbliżyła się do najmniejszej i najbliższej Słońcu planety Układu Słonecznego na odległość zaledwie 200 kilometrów.

Na czarno-białym zdjęciu widać północną półkulę Merkurego, gdzie znajdują się kratery Calvino i Lermontov, a także równina Sikhtu.

Sondę, którą w kosmos wystrzelono w 2018 roku, stworzyła Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) we współpracy z Japońską Agencją Eksploracji Aerokosmicznej (JAXA). Bezzałogowy statek kosmiczny wykonał kilka zdjęć Merkurego. Wszystkie mają zostać opublikowane w najbliższych dniach w postaci krótkiego filmu.

Zespół pracujący nad misją planuje jeszcze pięć podobnych przelotów w pobliżu Merkurego. Naukowcy chcą użyć grawitacyjnego przyciągania planety do zmniejszenia prędkości sondy, aby ta ostatecznie znalazła się na orbicie Merkurego. Planowo ma to nastąpić do końca 2025 roku. Wówczas sonda będzie poruszać się z prędkością 50 kilometrów na sekundę w stosunku do Słońca. Następne przeloty zaplanowano na czerwiec 2022 roku, czerwiec 2023 roku, a także wrzesień 2024 roku, grudzień 2024 roku i styczeń 2025 roku.

Kiedy BepiColombo dotrze w okolice Merkurego, rozdzieli się na dwa osobne tak zwane orbitery: Mercury Planetary Orbiter oraz Mercury Magnetospheric Orbiter. Będą one krążyły wokół planety i wykonywały jej zdjęcia. 

Jednym z zadań maszyn będzie znalezienie na powierzchni planety krateru, który powstał po tym, jak sonda Messenger rozbiła się o jego powierzchnię po zakończeniu swojej misji w 2015 roku. 

Merkury jest najsłabiej zbadaną z czterech planet skalistych Układu Słonecznego.