Posiadacze Blackberry mieli dziś nie lada problem: nie mogli skorzystać z wielu funkcji tych smartfonów. Zawiniła poważna awaria serwera w brytyjskim mieście Slough, który obsługuje klientów w Europie, Afryce i na Bliskim Wschodzie.

Właściciele smartfonów mogli jedynie odbierać i wysyłać SMS-y, nie dało się natomiast surfować w sieci i przeglądać skrzynki mailowej.

Blackberry podała w specjalnym oświadczeniu, że trwają prace nad wyjaśnieniem przyczyn usterki.

Tego typu awaria to poważny problem dla kanadyjskiej firmy Research in Motion, produkującej te smartfony. Aktualnie stara się ona zająć znaczącą pozycję na światowym rynku telefonii komórkowej, a takie wypadki mogą zniechęcić jej potencjalnych klientów.