Wielki balon wypełniony helem ma wzbić się w powietrze w październiku. Na początku będzie się utrzymywać się na wysokości 1 kilometra. Potem może wzbić się aż na 20. Brytyjscy naukowcy za jego pomocą chcą sprawdzić, czy da się powstrzymać ocieplanie się klimatu.

Badaczy z Uniwersytetu w Bristolu zainspirowały wybuchy wulkanów, takie jak erupcja Pinatubo na Filipinach w 1991 roku. W powietrze wyrzucone zostało wtedy co najmniej 5 kilometrów sześciennych pyłów i gazów. Substancje te w ciągu dwóch lat rozprzestrzeniły się w atmosferze na całym świecie. Szacuje się, że spowodowało to obniżenie się średniej temperatury na Ziemi o 0,5 stopnia Celsjusza.

Stało się tak, ponieważ w wysokich warstwach atmosfery promienie słoneczne odbijały się od wulkanicznych cząsteczek. Teraz naukowcy chcą sprawdzić jak to jest w przypadku innych aerozoli, stworzonych w laboratoriach.

Jeśli badania wypadną pomyślnie, w przyszłości będzie można wypuścić od 10 do 20 podobnych balonów. Byłyby one połączone z ziemią za pomocą specjalnych węży. Można by nimi tłoczyć substancje do atmosfery. W ten sposób można by obniżyć średnią temperaturę nawet o dwa stopnie Celsjusza.