Zaginęła część próbek ze śmiercionośnym wirusem azjatyckiej – ujawniła WHO. Fiolki omyłkowo rozesłano do ok. 5 tys. laboratoriów na całym świecie.

Nie wiadomo, co stało się ze szczepami wirusa, wysłanymi do laboratoriów w Libanie i Meksyku. WHO przyznaje, że zniszczenie wirusa potwierdziły laboratoria dwunastu z osiemnastu krajów, do których trafiły fiolki ze śmiercionośnym wirusem.

Wszczęto śledztwo, które ma wyjaśnić, co stało się za zaginionymi fiolkami. Być może, na skutek błędów w listach wysyłkowych, nie zostały w ogóle wysłane. Czarny scenariusz przewiduje jednak, że przesyłki mogły zaginąć w czasie transportu.

Zdaniem WHO, nierozważne obchodzenie się z próbkami wirusa może doprowadzić do ogólnoświatowej epidemii. Światowa Organizacja Zdrowia nakazała zniszczenie wirusa wszystkim laboratoriom, do których trafiły omyłkowo wysłane fiolki.