Ubieranie się to też praca – tak uznał w precedensowym wyroku francuski sąd pracy. Przyznał on rację jedenastu listonoszom, którzy żądali 1300 euro rocznie za czas spędzany na codziennym wkładani i zdejmowaniu uniformów.

Afera odzieżowa może w sumie kosztować francuską pocztę aż 300 milionów euro rocznie. Stanie się tak, jeśli wszyscy pocztowcy skorzystają z tego precedensu i zażądają wynagrodzeń za czas tracony na wkładanie i zdejmowanie uniformów, który szacowany jest na 6 minut dziennie.

Dyrekcja poczty wpadła w panikę i próbuje ograniczyć potencjalne straty finansowe, negocjując ze związkowcami polubowne rozwiązanie problemu. Proponuje, że wszyscy pracownicy noszący uniformy dostaną premie za ubieranie się, ale niższe od tych, które zostały zasądzone ich kolegą. Jeżeli związkowcy się nie zgodzą, zarząd poczty gorsz zaciekłą bitwą prawną.