Niezwykle i zaskakujące odkrycie we Francji. Znany lekarz-archeolog, zwany "francuskim Indianą Jonesem", odnalazł zabalsamowana głowę króla Henryka IV Burbona. Znajdowała sie ona w zbiorach emeryta-kolekcjonera, który był pewien, że ten eksponat... nie ma większej wartości.

Szef ekipy lekarzy patologów i genetyków ze szpitala uniwersyteckiego w Garches pod Paryżem, 34-letni Philippe Charlier, ustalił, że w - "bezpańska" głowa należała do Henryka iv Burbona m.in. dzięki analizie jego włosów i brody oraz uszkodzeniom czaszki, które - jego zdaniem - są pozostałością po nieudanym zamachu na życie tego króla. W czasie wielkiej rewolucji francuskiej głowa została odcięta od zabalsamowanych zwłok władcy, które znajdowały się w królewskiej bazylice w Saint-Denis.

Prawie sto lat temu niemiecki kolekcjoner kupił ją za zaledwie kilka franków na aukcji w Paryżu. najciekawsze jest to, że chciał ją ofiarować Luwrowi, dyrekcja sławnego muzeum nie wyraziła jednak zainteresowania. Nie podejrzewała bowiem, że może chodzić o głowę... koronowaną.