Zanim człowiek wyruszył podbijać przestrzeń kosmiczną, robiły to zwierzęta. Pierwszy kot został wysłany w kosmos ponad 50 lat temu. Zwierzak został zapomniany, ale teraz Matthew Serge Guy, dyrektor kreatywny jednej z agencji reklamowych w Londynie, postanowił uczcić pamięć czworonożnego astronauty i zorganizował zbiórkę na pomnik.

Wszyscy znają nazwiska pierwszych ludzi w kosmosie, takich jak Neil Armstrong, Jurij Gagarin czy Mirosław Hermaszewski. Najsławniejszym zwierzakiem, który znalazł się w przestrzeni kosmicznej była suczka Łajka. Razem z psami wysyłano również małpy i myszy. Jednak czy ktoś pamięta, jak nazywał się pierwszy kot w kosmosie?

Félicette to imię pierwszej kotki astronautki, która została wysłana w przestrzeń kosmiczną przez francuskie Narodowe Centrum Studiów Kosmicznych (CNES). Lot odbył się 18 października 1963 roku, czyli 54 lata temu. Rakieta z Félicette została wystrzelona z bazy na Saharze, by następnie odbyć lot suborbitalny. Podróż trwała około 12 minut, a statek unosił się około 156 km nad Ziemią.

Kotka przed lotem wraz z kilkunastoma innymi kotami musiała przejść serię testów, w tym obroty w wirówce. Istnieje kilka wersji historii dlaczego wybrano akurat Félicette. Jedna z nich mówi, że kocisko było najbardziej spokojne wśród swoich towarzyszy. Inni twierdzą, że kotka była najlżejsza. 

Po udanym locie i szczęśliwym powrocie na Ziemię, bohaterka niestety została uśpiona, by naukowcy mogli przeprowadzić na niej badania.

Félicette, choć była pierwszym kotem w kosmosie, została zapomniana. Co więcej, często bywa mylona z kotem o imieniu Felix, który miał uciec dzień przed wysłaniem w kosmos.

Matthew Serge Guy, dyrektor kreatywny agencji reklamowej Anomaly London postanowił przypomnieć o zapomnianej astronautce. Zaczął zbierać pieniądze na pomnik bohaterki. Figura ma przedstawiać rakietę kosmiczną oraz kotkę i ma stanąć w Paryżu. 

Źródło "The Huffingtonpost"
(just)