Prace na międzynarodowej stacji kosmicznej posuwają się do przodu. Udało się uruchomić komputery pokładowe i wykonać najważniejszy manewr, po którym amerykański wahadłowiec - Endeavour może już wracać do domu.

Po raz pierwszy w historii podboju kosmosu, dwa dźwigi sterowane z osobnych choć połączonych pojazdów kosmicznych przekazały sobie ładunek. W tym wypadku 1,5-tonową paletę transportową. Podobna praktyka już wkrótce stanie się codziennością dalszych prac konstrukcyjnych międzynarodowej stacji kosmicznej. Załodze pozostało jeszcze przetestowanie działania komputerów sterujących urządzeniami stacji i odpowiadających za komunikację z ziemią. Jeśli testy potwierdzą, że co najmniej dwa z nich pracują bez zarzutu to prom odłączy się od stacji dziś przed godziną dwudziestą polskiego czasu. Prawdopodobnie twarde dyski i inne elementy sprzętu i oprogramowania do wymiany przylecą na stację rosyjskim Progresem w połowie maja. Trzyosobowa załoga będzie miała tymczasem niespełna 14 godzin na przygotowanie się do przyjęcia kolejnych trzech gości w tym Denissa Tity.

foto EPA

16:55