Nie tylko tradycyjne papierosy są niebezpieczne. Także te elektroniczne mogą prowadzić do długotrwałych problemów zdrowotnych - ostrzega rząd Wielkiej Brytanii. Niektóre marki mogą zawierać bardzo wysoki poziom nikotyny, a także innych groźnych substancji. Trzeba uważać zwłaszcza na papierosy produkowane w Chinach. Mimo zaostrzenia prawa, nie są one odpowiednio kontrolowane.

Obecnie ponad pół miliona brytyjskich palaczy uważa, że za pomocą inhalatorów - które wyglądają jak papierosy czy długopisy - szybciej uda im się zerwać z nałogiem. Eksperci ostrzegają, żeby nie dać się oszukać, przypomina to bowiem bardzo palenie zwykłego papierosa, gdzie uwalniana jest mocno uzależniająca i powodująca raka nikotyna oraz inne gazy. Istnieją dowody, że niektóre rodzaje papierosów elektronicznych mają wysoki poziom trujących chemikaliów. Należy do nich bardzo niebezpieczny nitrozoamin - substancję tę poddano niedawno eksperymentowi na szczurach. Po kilku miesiącach u większości z nich wykryto raka. Jak stwierdzono niektóre marki zawierają również glikol dietylenowy - trujący związek chemiczny, który w wysokich dawkach jest wyjątkowo śmiertelny.

Co więcej - mimo zwiększenia środków bezpieczeństwa, niektóre urządzenia zwłaszcza te importowane z Chin - nie są wystarczająco badane, zanim zostaną dopuszczone do sprzedaży.

Rządowa Brytyjska Agencja Regulacyjna ds. Leków i Produktów Medycznych, na wiosnę przyszłego roku podejmie decyzję, czy należy wprowadzić bardziej rygorystyczne kontrole. Dostępne dane sugerują, że mogą istnieć duże rozbieżności w zawartości elektronicznych papierosów, zarówno w ilości obecnej w nich nikotyny, jaki i innych substancji potencjalnie toksycznych. Niektóre elektroniczne papierosy zostały przetestowane przez lokalne działy handlowe i okazało się, że stanowią potencjalne zagrożenie dla konsumentów - powiedział brytyjski minister zdrowia Simon Burns. Pomimo obaw o bezpieczeństwo elektronicznych papierosów, ministrowie nie chcą ich blokować, ponieważ może to doprowadzić do tego, że palacze wrócą do zwykłych papierosów.

W niektórych krajach m.in. w Australii, Nowej Zelandii, Brazylii i Kanadzie elektroniczne papierosy są już zakazane. W ich ślady wkrótce ma zamiar iść także stan Nowy Jork.

Daily Mail