Z dziury zrobionej przez złodziei w podziemnym rurociągu koło Dębogórza (Pomorskie)wyciekło ok. 50 ton paliwa. Pomorscy strażacy wciąż usuwają skutki wczorajszego wycieku oleju napędowego.

Aktualnie trwa oczyszczanie drogi skażonej przez paliwo. Ziemia koło rurociągu, w którą wsiąkł olej, będzie stamtąd od poniedziałku wywożona. Według strażaków nie doszło do poważnego zanieczyszczenia środowiska. Wojewódzki Inspektorat Środowiska oceni ostatecznie głębokość skażenia gleby i obszar zanieczyszczenia.

O wycieku z rurociągu należącego do bazy paliwowej, która jest filią Zakładu Produktów Naftowych w Dębogórzu straż dowiedziała się w piątek ok. godz. 13.00. Jak informowała Komenda Główna PSP, rozlewisko objęło zasięgiem ok. 400 metrów kwadratowych. Wyciek opanowano po godz. 14.00. Na miejscu zdarzenia strażacy przepompowywali rozlany olej m.in. z rowów melioracyjnych do cystern. Z uwagi na zapadające ciemności prace przerwali ok. 18. Złodziei, którzy wycieli dziurę w rurociągu, poszukuje policja.

15:00