5-letnia dziewczynka ranna w wypadku w Żorach na Śląsku odzyskała po trzech dniach przytomność. Jej stan znacznie się polepszył i dziecko nie musi już być podłączone do respiratora - poinformowała sieć RMF FM Anna Glanowska z Centrum Pediatrii w Katowicach. Dziewczynka musi jednak pozostać jeszcze w szpitalu, ponieważ ma złamane ręce i nogi.

Wciąż nieprzytomny jest natomiast 11-letni chłopiec - także ofiara tego wypadku. Chłopiec przeszedł skomplikowaną operację neurochirurgiczną. Przypomnijmy: Do wypadku doszło w czwartek. W busa wiozącego dzieci na basen uderzył jadący z nadmierną prędkością polonez truck. W zderzeniu ucierpiało 15 osób. Do wypadku doszło, kiedy kierowca poloneza wymusił pierwszeństwo przejazdu i uderzył w wiozący dzieci samochód. Policja podaje, że - wbrew wstępnym informacjom - w fordzie jechały dwie kobiety i dwanaścioro dzieci. Pojazd – samochód marki ford – zarejestrowany jest na osiem osób, a jechało w nim razem z kierowcą 15 osób. Furgonetka uderzona przez poloneza kilka razy przekoziołkowała i przewróciła się.

foto RMF FM

12:20