Rudolf Schuster dwukrotnie w ciągu doby znalazł się w szpitalu wojskowym w Bratysławie. Syn prezydenta - Peter Schuster - złożył w prokuraturze doniesienie o próbie otrucia jego ojca przez nieznanego sprawcę.

Rozważana była możliwość przewiezienia prezydenta Słowacji do Austrii, gdzie przed dwoma laty uratowano mu życie, kiedy słowaccy lekarze orzekli, że należy się liczyć ze śmiercią prezydenta.

Pojawiły się spekulację, że ktoś próbował Schustera otruć podając mu truciznę lub wprowadzając ją przez urządzenia klimatyzacyjne. Pobrano próbki jedzenia i powietrza do badania, na wyniki trzeba jednak zaczekać kilka dni. Śledztwo jest w toku.

Osobisty lekarz prezydenta powiedział po południu dziennikarzom, że według konsylium lekarskiego prezydent cierpi z powodu piasku w woreczku żółciowym. Lekarze nie wykluczają jednak żadnej z przyczyn nagłego pogorszenia stanu zdrowia prezydenta Słowacji.

Sam prezydent czuje się lepiej. Nie jest przykuty do łóżka. Może poruszać się po szpitalu. Nikogo nie podejrzewa i ma nadzieję, że badania to potwierdzą. Leczony jest zestawem antybiotyków poleconym przez austriackich lekarzy. Nie mówi się jednak obecnie o przewiezieniu pacjenta do Austrii.

23:05