Gdyby we włoskich więzieniach o wszystkim decydowały komputery - większość groźnych przestępców byłaby już na wolności. Na skutek milenijnej pluskwy maszyny poplątały daty. Programy skróciły niektórym skazańcom długość kary o sto lat, innym z kolei dodały setkę do wyroku. W efekcie nikt nie wie, ile kto ma spędzić za kratkami. Trzeba ręcznie sprawdzać kartoteki skazańców i wpisać poprawione dane do komputerów - co zajmie jeszcze kilka dni.

Inna milenijna pluskwa narobiła bałaganu w dokumentacji szpitala miejskiego w Kopenhadze. Jak napisała jedna z duńskich gazet, noworodek, urodzony pierwszego stycznia roku 2000, według komputerów ma już 100 lat. To zdecydowanie najstarszy noworodek na świecie.

Natomiast w Belgii dziennik - "La Libre Belgique" - ukazał się z poprzestawianymi i zamazanymi tekstami na pierwszej stronie. Nie był to jednak efekt działania pluskwy - ale redakcyjny żart. Dziennikarze stwierdzili, że skoro zapowiadany komputerowy chaos nie nastapił, nie można jednak zawieść czytelników. Czego nie popsuły maszyny - popsuli redakcyjni graficy.

Wiadomości RMF FM 13:45