Dobre wiadomości z Marsa. Polski Kret został odsłonięty. Sonda InSight z pomocą swego ramienia robotycznego podniosłą przytrzymującą go strukturę sondy termicznej i odstawiła ją na bok. Jak informuje na swym blogu szef eksperymentu HP3 (Heat Flow and Physical Properties Package) Tilman Spohn z Niemieckiej Agencji Kosmicznej (DLR) operacja przebiegła bez zakłóceń i cała aparatura jest nienaruszona. To zwiększa szanse na pomyślne kontynuowanie misji Kreta i całej sondy termicznej.

Aparatura HP3 ma przeprowadzić pomiary temperatury gruntu Czerwonej Planety na głębokościach do 5 metrów, oszacować przepływ ciepła z wnętrza planety i pomóc w ustaleniu, czy we wnętrzu Marsa jest wciąż płynne, rozpalone jądro. Kluczowe znaczenie dla powodzenia tego eksperymentu ma praca polskiego penetratora, to Kret miał wciągnąć czujniki sondy głęboko pod powierzchnię. Po tym, jak w lutym Kret zablokował się po wbiciu na zaledwie 30 centymetrów, kierownictwo misji długo rozważało możliwe działania dla uratowania eksperymentu. Odstawienie struktury podtrzymującej uznano za konieczność. Pierwotne plany w ogóle takich manewrów nie zakładały, teraz jednak, po odsłonięciu Kreta, łatwiej będzie próbować mu pomóc. 

Co ważne, Kret pracował dotychczas całkiem poprawnie. Rozważano trzy powody, dla których mógł się zablokować. Po pierwsze mógł trafić na kamień, po drugie, mógł zablokować się w prowadnicy struktury podtrzymującej, po trzecie - i najbardziej prawdopodobne - może nie mieć dostatecznego tarcia w gruncie, który ma strukturę inną, niż się spodziewano. Udane odstawienie struktury podtrzymującej wykluczyło drugą możliwość, kierownictwo misji będzie teraz próbowało zwiększyć tarcie gruntu, na przykład przyciskając go obok Kreta specjalną łopatką. 

Jak pisze Tilman Spohn struktura podtrzymująca HP3 została podniesiona na wysokość 52 centymetrów i potem odstawiona około 20 centymetrów w tył. Co najważniejsze, przy okazji tych manewrów nie wyciągnięto Kreta z gruntu i nie zerwano łączącej go z zasadniczą częścią aparatury, taśmy. Na przesłanych przez sondę InSight zdjęciach widać zarówno wystająca z gruntu końcówkę Kreta, jak i nienaruszoną taśmę. W ciągu najbliższego tygodnia kierownictwo misji dokładnie przyjrzy się sytuacji i zaplanuje kolejne działania.