Dlaczego czasem jesteśmy w stanie współpracować w grupie, a czasem ostro ze sobą konkurujemy? Odpowiedź na to pytanie przynoszą opublikowane dziś wyniki badań naukowców z Uniwersytetu w Edynburgu.

Z badań wynika, że nasza skłonność do współpracy zależy od tego, czy odczuwamy, że pozostali członkowie naszej grupy są dla nas rywalami, czy też czujemy się jako grupa postawieni w obliczu większej konkurencji ze strony innych grup. Decyduje to, czy uczestniczymy - we własnym przekonaniu - w konkurencji lokalnej, czy globalnej.

Zdolność do współpracy, jak doskonale wiemy, wymaga często pokonywania konfliktu interesów, jesteśmy gotowi się czymś podzielić z innymi w nadziei, na rewanż z ich strony lub z obawy, że aspołeczne zachowanie wypchnie nas poza nawias grupy. Badacze z Edynburga podzielili ochotników na trzyosobowe grupy, które grały ze sobą w grę umożliwiającą oszukiwanie, ale dającą największe szanse wygranej w razie współpracy.

Jeśli nagrodę pieniężną otrzymywał najlepszy gracz z każdej grupy, zawodnicy konkurowali ze sobą. Jeśli jednak pieniądze przypadały tylko najlepszemu graczowi ze wszystkich, uczestnicy współpracowali w trzyosobowych zespołach, by nagroda trafiła właśnie do jednego z nich. Mówiąc krótko, robimy to, co nam się bardziej opłaca...