Nastoletnia Święta Róża, której ciało od ponad 750 lat spoczywa w kościele klarysek w Viterbo, zmarła na wrodzoną chorobę serca - ogłosili na łamach czasopisma "Lancet" naukowcy z Uniwersytetu Gabriele d'Annunzio we włoskim Chieti. Do tej pory myślano, że dziewczyna zmarła w 1251 roku z powodu gruźlicy. Najnowsze badania jej zmumifikowanych szczątków pokazały jednak, że prawda jest inna.

Naukowcy z Chieti ogłosili, że badania śladów DNA w tkance płucnej nie potwierdziły obecności materiału genetycznego bakterii. Z kolei prześwietlenie serca wykazało wrodzony defekt w lewej komorze serca, przypominający rzadki syndrom Cantrella, wywołujący zaburzenia budowy mostka, przepony, powłok brzusznych i struktur serca. Badania rentgenowskie wykazały także obecność w sercu zakrzepu, który prawdopodobnie stał się bezpośrednią przyczyną śmierci.

Święta Róża została kanonizowana w 1457. Co roku, 4 września w Viterbo odbywa się procesja po ulicach miasta z jej relikwiami. Jest patronką osób przebywających na wygnaniu, Papież Benedykt XVI ogłosił ją też patronką młodzieży żeńskiej Akcji Katolickiej.