Pierwszy weekend wakacji okazał się zimny i deszczowy. Na Śląsku strażacy wciąż zmagają się ze skutkami wichury, która przeszła nad regionem. Na Warmii i Mazurach sezon rozpoczął się również brzydką pogodą - 13 stopni Celsjusza i mżawka zniechęcają do wypoczynku nad jeziorami.

Około stu razy strażacy wzywani byli do usuwania powalonych drzew. Jeden z konarów spadł na pociąg osobowy relacji Wisła - Katowice. Lekko ranny został maszynista. Uszkodzona została lokomotywa i sieć trakcyjna. Na Śląsku od kilkunastu godzin nieprzerwanie pada deszcz. Wzrasta poziom wód w rzekach. Poziom ostrzegawczy przekroczyły rzeki Olza w Istebnej, Iłownica w Czechowicach i Wisła w Jawiszowicach. Do stanu alarmowego brakuje od kilkunastu do kilkudziesięciu centymetrów. Synoptycy uspokajają, opady będą coraz słabsze.

Na pogodę narzekają też wszyscy, którzy przyjechali na Warmię i Mazury. Podobno późnym popołudniem mają się tam pojawić skrawki błękitu, a nawet długo wyczekiwane słońce. Póki co jednak Warmię i Mazury szczelnie zakrywają chmury, z których mży drobny deszcz i tak będzie przez większą część dnia. W Olsztynie jest zimno – 13 stopni Celsjusza. Wieje mocno z północnego zachodu, a ciśnienie niskie. Z takiej pogody cieszą się chyba tylko wędkarze.

Foto Archiwum RMF

10:15