Każdego roku w Polsce na zawał serca umiera 50 tysiąc ludzi. Jest jednak szansa, że już niedługo to się zmieni. Pierwszy w Polsce zintegrowany system ratownictwa kardiologicznego uruchomiony w województwie Podlaskim przyniósł niespodziewane efekty.

Zanim system zaczął działać, zdarzało się, że ludzie trafiali do szpitala nawet w dwie doby po zawale. Tymczasem to przede wszystkim czas decyduje o szansie na wyleczenie. W województwie podlaskim, każdy mieszkaniec z podejrzeniem zawału trafi do szpitala najpóźniej w 3 godziny od wezwania. Na świecie tylko Holandia może pochwalić się podobnym systemem. Dzięki tej metodzie, każdy chory, każdy mieszkaniec Podlasia, ma równe szanse dostępu do najnowocześniejszego sprzętu. W skład systemu wchodzi 5 oddziałów kardiologicznych, 11 karetek pogotowia, a także śmigłowiec używany w razie potrzeby. W ciągu roku żaden z zawałowców nie zmarł w drodze do szpitala, a skuteczność leczenia kardiologicznego osiągnęła blisko sto procent.

00:55