Do przychodni w Łodzi zgłasza się coraz więcej osób z objawami grypy. Więcej pracy ma też łódzkie pogotowie, które zasypywane jest zgłoszeniami o nagłych infekcjach u dzieci. Lekarze jednak uspokajają - na razie nie ma mowy o epidemii.

Według lekarzy wszystkiemu winna jest pogoda: Raz wiosna, raz zima. Ludzie czapki, szaliki odłożyli na bok i z gołymi głowami zaczęli maszerować. Niestety, wiatr jest bardzo zimny. Jest to bardzo niesprzyjająca zdrowiu pogoda.

Na szczepienia jest już raczej za późno. Należy profilaktycznie zażywać witaminę C i inne preparaty witaminizowane. Jeśli już zachorujemy, to koniecznie 2–3 dni trzeba poleżeć w łóżku.

Grypa jest ostrą, wirusową chorobą zakaźną. W klimacie takim jak polski, występuje najczęściej w sezonie jesienno­zimowym i wczesną wiosną. Epidemie występują zwykle cyklicznie, co 2-3 lata.

Epidemia z lat 1918-1919 (tzw. hiszpanka), spowodowała śmierć ponad 25 mln ludzi. Grypa azjatycka w 1957 roku zabiła około miliona ludzi. W 1968 odmiana "Hongkong" spowodowała śmierć około 700 tys. osób.

14:00