Chcesz mieć bardziej inteligentne dzieci? Znajdź sobie jak najbardziej egzotycznego partnera - przekonują naukowcy z Uniwersytetu w Edynburgu. Egzotycznego to znaczy... odległego genetycznie, w jak największym stopniu niespokrewnionego. To dzieci takich par mają największe szanse, że będą bardziej inteligentne, zdobędą lepsze wykształcenie i - dodatkowo jeszcze - będą nieco wyższe. Pisze o tym w najnowszym numerze czasopismo "Nature".

Takie wnioski to owoc wyjątkowo szeroko zakrojonej analizy wyników aż 110 programów badań genetycznych, które objęły około 350 tysięcy osób na czterech kontynentach, w Europie, Azji, Afryce i Ameryce Północnej. Naukowcy z Edynburga chcieli sprawdzić odwrotny efekt, przekonać się czy faktycznie bliższe pokrewieństwo rodziców grozi dzieciom rozwojem pewnych chorób, ale to akurat się nie potwierdziło. Dostrzegli natomiast wyraźnie, że ewolucja chce byśmy byli wyżsi i mądrzejsi. Przekonali się też, jak możemy jej w tym pomóc. Najlepiej, wiążąc się z kimś z drugiej strony świata.

W badaniach analizowano częstość przypadków, gdy ludzie dziedziczyli po ojcu i matce identyczne kopie genów. To było czytelną oznaką, że ich przodkowie byli ze sobą spokrewnieni. Mierzono stopień tego pokrewieństwa i odnoszono do 16 cech biomedycznych. Zaledwie w przypadku czterech z nich, wzrostu, pojemności płuc, ogólnych zdolności poznawczych i poziomu wykształcenia udało się taką faktyczną zależność od poziomu genetycznej różnorodności znaleźć. W przypadku takich cech, jak poziom cholesterolu, ciśnienie krwi, czy ryzyko zachorowania na cukrzycę, żadnych takich zależności nie było.

Badania wskazują, że przynajmniej w pewnych aspektach, mieszanie różnych genów było dla rodzaju ludzkiego ewolucyjnie korzystne, podkreśla jeden z autorów pracy, Jim Wilson. Mądrzejszy człowiek pierwotny miał większe szanse przetrwania, nietrudno nam też wyobrazić sobie okoliczności, w których takie szanse zwiększał wyższy wzrost - dodaje. Efekt był statystycznie istotny, dzieci kuzynów, którzy mieli dwoje dziadków wspólnych były przeciętnie o 1,2 cm niższe a pełny czas ich edukacji był przeciętnie o 10 miesięcy krótszy, niż u innych.

Nasze badania dają odpowiedź na niektóre z pytań dotyczących znaczenia genetycznej różnorodności, stawianych jeszcze przez Karola Darwina - mówi współautor pracy dr Peter Joshi - Naszym kolejnym krokiem będzie próba ustalenia, które części genomu najbardziej na tej różnorodności zyskują.