Badacze z brytyjskiego Potsmouth i amerykańskiego Pittsburga twierdzą, że każdy z nas może mieć inny zestaw mięśni twarzy, co więcej mięśnie te mogą być ułożone niesymetrycznie.

Te zaskakujące badania anatomiczne, przeprowadzone na 18 osobach, pokazały, że o ile każdy ma pięć mięśni twarzy, które odpowiadają za wyrażenie sześciu podstawowych uczuć - złości, szczęścia, zaskoczenia, lęku, smutku i obrzydzenia, to mamy też inne mięśnie odpowiadające za bardziej subtelne sygnały.

Możliwe, że tych podstawowych, uniwersalnych wyrazów twarzy używamy do komunikowania ważnych sygnałów wobec nieznanych nam osób, albo w większej grupie, natomiast tych bardziej subtelnych, indywidualnych w kontaktach z osobami, które są nam bliskie, które od dawna dobrze znamy - mówi w rozmowie z reporterem RMF FM doktor Bridget Weller. Jak dodaje, to właśnie odpowiedzialne za nie indywidualne zespoły mięśni sprawiają, że jesteśmy tak różnorodni.