Chińska para próbowała dać swojemu potomkowi na imię "@" – czyli popularnie po polsku „małpa”. Rodzice tłumaczyli, że ten znak używany w adresach e-mailowych, wyraża ich miłość do dziecka.

Oryginalne imię szczególnie rzuca się w oczy w używanym powszechnie w Chinach języku mandaryńskim, w którym słowa są zapisywane za pomocą znaków, a nie liter.

Ojciec dziecka tłumaczył, że cały świat używa w e-mailach symbolu "@", który przetłumaczony na mandaryński oznacza "kocham go".

Chińczycy zwykle wymawiają ten znak tak, jak w angielskim czyli „at”. Często jednak przeciągają spółgłoskę „t”, co brzmi jak kocham go w języku mandaryńskim.

Li Yuming, przedstawiciel chińskiej krajowej komisji ds. języka uznał ten pomysł za przykład śmiałego podejścia do języka i łamania konwencji. Nie powiedział jednak, czy rodzice otrzymają zgodę na to oryginalne imię.

Władze w południowych Chinach zakazały już używać cyfry 4, która wymawiana jest jak „śmierć”. Powód? Ludzie nie chcieli tablic rejestracyjnych zawierających feralną czwórkę.