Myślisz, że "baby są jakieś dziwne"? Nie rozumiesz kobiet? Być może powinieneś przyjrzeć się wynikom badań prowadzonych na... muszkach owocowych. Zdaniem paru grup badaczy z USA i Austrii mogą one wyjaśnić naturę procesów, które zachodzą w mózgu kobiety w trakcie zalotów i współżycia. Mogą też odpowiedzieć na pytanie, co sprawia, że kobieta decyduje się związać akurat z tym, a nie innym partnerem. Piszą o tym czasopisma "Neuron" i "Current Biology".

Badania takich procesów u ludzi są bardzo trudne. Prościej można je prowadzić na owadach, przy czym naukowcy są przekonani, że ich wyniki odnoszą się także do człowieka i innych zwierząt.

I tak, jedna grupa naukowców znalazła w mózgu samicy muszki dwie grupy komórek, które decydują, czy pozytywnie zareaguje ona na feromony i zalotną pieśń potencjalnego partnera. Druga grupa odkryła ciąg neuronów, który jest niezbędny, by muszka przestała unikać samca i dała mu szansę.

Trzecia grupa odkryła wreszcie białko, które uruchamia ciąg sygnałów i sprawia, że po udanych zalotach, samica jeszcze przez 10 dni unika innych samców.

Przy badaniach zalotów owadów, przez ostatnich 100 lat naukowcy koncentrowali się raczej na wysiłkach samców, nie zwracając uwagi na to, że to w końcu samica podejmuje decyzję, którego z nich wybrać. W opublikowanej na łamach czasopisma "Neuron" pracy, naukowcy grupy doktora Bruce'a Bakera z Howard Hughes Medical Institute w Wirginii, rzucają na ten proces nowe światło. W mózgu samicy znaleźli dwie grupy neuronów, które na podstawie feromonów i pieśni godowej samca decydują o tym, czy samica zdecyduje się na kontakt, czy nie. Te grupy neuronów są genetycznie odległe od tych wcześniej zidentyfikowanych, które sterują zachowaniami godowymi samców. Zrozumienie mechanizmów nerwowych, które na podstawie bodźców czuciowych sterują zachowaniami seksualnymi, pozwoli teraz porównać strukturę i funkcję odpowiednich obwodów także u innych gatunków - podkreśla Baker.

Jak działają zaloty?

W artykule na łamach czasopisma "Current Biology", grupa naukowców pod kierunkiem dr Leslie Vosshall z The Rockefeller University w Nowym Jorku zwraca uwagę na grupę neuronów, której działanie jest niezbędne, by samica zatrzymała się i pozwoliła się samcowi zbliżyć. Po wyłączeniu tych neuronów samica nie przestaje unikać samca i nie daje mu żadnych szans. Zaloty to duet, samce i samice wysyłają do siebie nawzajem sygnały aż do chwili, gdy dochodzi do zbliżenia. Powiązanie tej konkretnej grupy neuronów z odpowiedzią wobec zalotów samca, pozwala nam rozpoznać u samicy działanie całego mechanizmu zalotów - podkreśla pierwsza autorka pracy, doktor Jennifer Bussell.

Peptyd seksu

W kolejnej pracy na łamach pisma "Neuron", badacze opisują działanie białka nazwanego peptydem seksu, który po udanych zalotach uruchamia cały łańcuch sygnałów, docierających do mózgu samicy i sprawiających, że przez około 10 dni, nie chce wdawać się w związki z innymi samcami. Jak tłumaczy współautor tej pracy, doktor Mark Palfreyman z  Research Institute of Molecular Pathology w Wiedniu, sygnał od peptydu seksu trafia w rejon mózgu muszki, odpowiadający podwzgórzu, które u kręgowców steruje zachowaniami seksualnymi. To rejon mózgu, który łączy działanie układu nerwowego i hormonalnego. Oczywiście opisane przez nas modele muszą być jeszcze sprawdzone, dotychczasowe wyniki oferują tylko wstępny ogląd sytuacji, nasze badania otwierają jednak możliwość, że te nerwowe i hormonalne mechanizmy, sterujące zachowaniami seksualnymi są u owadów i kręgowców analogiczne - mówi współautor pracy, doktor Barry Dickson, który jest też jednym z autorów wspomnianej publikacji w "Current Biology".