Błąd pilotów - to prawdopodobna przyczyna katastrofy polskiego samolotu M28 Skytruck, który rozbił się w lipcu w Wenezueli. Takie wnioski wyciągnęli eksperci po sprawdzeniu zapisu "czarnej skrzynki". W wypadku zginęło pięciu Polaków i ośmiu Wenezuelczyków.

Badania przeprowadziła w Warszawie specjalistyczna firma. Odbyły się one na życzenie strony wenezuelskiej, gdzie samolot był zarejestrowany. "Zdaniem ekspertów obraz krytycznego lotu odczytany z tzw. "czarnej skrzynki" wskazuje, że przyczyną katastrofy prawdopodobniej był błąd pilotów" – ujawnił Krzysztof Dubiński z Grupy Doradztwa Strategicznego. Raport komisji, zawierający wyniki badań "czarnej skrzynki", ma być opublikowany w przyszłym tygodniu.

Przypomnijmy: samolot rozbił się 12 lipca w Puerto Cabello, ok. 200 km na zachód od stolicy Wenezueli Caracas. Podróżowała nim delegacja polska, która prowadziła rozmowy handlowe na temat dalszych dostaw do Wenezueli samolotów z PZL Mielec. 5 członków polskiej delegacji miało odlecieć do Caracas na dalsze rozmowy. W chwilę po starcie samolot runął na ziemię i spłonął. Zginęło pięciu Polaków: prezes PZL Mielec Daniel Romański, wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu Stanisław Padykuła, a także trzech pracowników Mielca. Wraz z Polakami zginęło 8 Wenezuelczyków. Eksploatacja samolotów M28 nie została zawieszona po katastrofie, zarówno w Polsce jaki i w Wenezueli.

PZL Mielec sprzedaje samoloty M28 Skytruck do Wenezueli od 1996 roku. Wenezuelska armia posiada 24 maszyny tego typu, jeden lata w Kolumbii. M28 Skytruck jest samolotem transportowo-pasażerskim budowanym w oparciu o konstrukcje samolotów typu AN.

foto RMF

19:30