Lubisz białe wino? Powinieneś wiedzieć, że według najnowszej wiedzy białego wina... nie ma. A dokładnie mówiąc, to co znamy jako białe wino, spełnia warunki definicji wina czerwonego. Badacze z Edmund Mach Foundation z Włoch piszą o tym na łamach czasopisma "Food Research International".

Tradycyjnie za czerwone uznaje się odmiany winorośli, których skórka zawiera czerwone i fioletowe barwniki, zwane antocyjanami. To one nadają winu charakterystyczną barwę. Białe odmiany winorośli, według dotychczasowej wiedzy, miały antocyjanów nie zawierać. Miały, bo według najnowszych wyników badań jednego z włoskich instytutów, jednak zawierają.

Przy pomocy badań spektroskopowych po raz pierwszy udało się odkryć antocyjany w takich białych odmianach winorośli, jak Chardonnay, Sauvignon Blanc, czy Riesling. Jest ich tam tysiące razy mniej, niż w odmianach czerwonych, takich jak Merlot, ale są. 

Antocyjany mają dla owoców winorośli działanie ochronne, przyczyniają się też do utrzymania koloru trunku podczas produkcji wina i jego dojrzewania. Jak pisze na swej stronie internetowej czasopismo "New Scientist", ich obecność także w białym winie, może tłumaczyć jedną z najstarszych zagadek winiarstwa. Jak tłumaczy autor badań, Panagiotis Arapitsas z Edmund Mach Foundation, niektórzy winiarze obserwowali czasem, że wina pochodzące z białych odmian winorośli zabarwiają się delikatnie na różowo. Do tej pory nie wiadomo było skąd ten efekt się bierze. Teraz można to wytłumaczyć.

Odkrycie jest istotne nie tylko ze względu na same definicje białego i czerwonego wina, choć te pewnie trzeba będzie zmienić, istotniejsze jest to, że dzięki tej wiedzy tajemnice smaku i trwałości win, będą zapewne łatwiejsze do wyjaśnienia.