Niepowodzeniem zakończył się przeprowadzony dziś na dawnym brytyjskim poligonie rakietowym w południowej Australii test prototypu naddźwiękowego samolotu pasażerskiego nowej generacji. Bezzałogowy model supermaszyny wykonali Japończycy.

Plan próby zakładał, że 11,5-metrowy model samolotu, który ma być 2-krotnie szybszy od francusko-brytyjskiego Concorde, zabierać 3 razy więcej pasażerów i mieć 2-krotnie większy zasięg, zostanie wyniesiony na wysokość 18 tys. metrów za pomocą 10-metrowej rakiety. Następnie, przy prędkości 2,5 tys. kilometrów na godzinę miał się oddzielić od rakiety nośnej i po 15 minutach samodzielnego lotu wylądować na lotnisku.

Niestety, prototyp samolotu runął na ziemię i stanął w płomieniach. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną niepowodzenia.

Japońscy konstruktorzy, m.in. z koncernów Mitsubishi Heavy Industries i Nissan Motor, pracują nad tym projektem od 5 lat. Liczą, że maszyna będzie w stanie dolecieć z Japonii do zachodniego wybrzeża USA w ciągu 4 godzin.

foto: Archiwum RMF

21:30