Kolejne kłopoty promu kosmicznego Atlantis. NASA zdecydowała o przesunięciu zaplanowanego na dziś startu wahadłowca na jutro po tym, jak odkryto awarię układu zasilania.

Zobacz również:

Problem dotyczy jednego z trzech ogniw paliwowych promu, dostarczających energię elektryczną podczas lotu. Wahadłowiec ma trzy takie ogniwa; by mógł wyruszyć na orbitę, wszystkie muszą być sprawne.

Ekipa techniczna próbowała uporać się z usterką tak, by do startu wahadłowca mogło dojść jeszcze dziś. O godz. 10 czasu polskiego prace wciąż trwały – w związku z tym trzeba było opóźnić termin rozpoczęcia misji o dobę. Nie zdążono by bowiem napełnić zbiorników z paliwem.

Atlantis z sześcioosobową załogą, w której jest jedna kobieta, ma dostarczyć na Międzynarodową Stację Kosmiczną dodatkowe baterie słoneczne, niezbędne do zakończenia budowy stacji. Lot ma trwać 11 dni, w czasie jego trwania zaplanowano trzy spacery kosmiczne.

Start wahadłowca odkładano już kilkakrotnie, m.in. z powodu niesprzyjającej pogody. Jeżeli misja nie rozpocznie się do piątku, lot będzie możliwy dopiero pod koniec października. Załoga Atlantisa przygotowuje się do lotu od 4,5 roku. Misję opóźniono o 3 lata po katastrofie promu Columbia, do której doszło w 2003 roku.