Najnowsza sonda NASA, która została wystrzelona we wtorek, nie weszła na właściwą orbitę Ziemi. Misja OCO miała śledzić zmiany ilości dwutlenku węgla w atmosferze. Niestety zakończyła się niepowodzeniem.

Przez pierwszych 13 minut lotu wszystko wydawało się być w porządku. Sonda, która była zamontowana na szczycie rakiety Taurus, podążała na orbitę. Prawdopodobnie, niemal w ostatniej chwili zawiódł jednak układ odstrzeliwujący osłonę sondy. Przed godziną 12. Amerykańska Agencja Kosmiczna poinformowała, że misja - wartej 273 milionów dolarów - sondy zakończyła się niepowodzeniem.

Sonda OCO miała badać emisję najpopularniejszego z gazów cieplarnianych, czyli dwutlenku węgla, i być może pomóc w ustaleniu rzeczywistego wpływu CO2 na ocieplenie klimatu. W tej sytuacji trzeba czekać na wskazania japońskiej sondy, którą w podobnej misji wysłano na orbitę okołoziemską w styczniu.